27 września 2015

***

ujrzałam niebo,
kiedy pierwszy raz
spojrzałam w jego oczy.

nie wiem kiedy jego uśmiech stał się
widokiem piękniejszym
od wschodu słońca.

nie wiem kiedy jego głos stał się
anielską melodią
dla moich uszu.

jego ramiona, bezpieczna przystań,
która uchroniłaby mnie
przed każdym złem tego świata.

zbyt dotkliwie
czuje bicie jego serca.

on, światło w mojej ciemności,
pełnej monotonii i obaw.
tak zimnej.

on, kolor w moim
czarno-białym świecie.
moja własna definicja szczęścia.

mogę być dla niego wszystkim,
a on dla mnie.

jestem iskrą,
a on płomieniem.
jestem kroplą,
a on oceanem.

myślę, co bym czuła gdyby
był tuż obok mnie?

myślę, co by było gdyby
został panem.
a ja?
całym jego światem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz